Asset Publisher
Jak długo ?
Jak długo tkwić będzie w niektórych głupota i barbarzyństwo związane z podpalaniem i wypalaniem traw?
W dniu wczorajszym na terenie leśnictwa Jastrzębia na gruntach wsi Wołów miał miejsce pożar trzcinowisk, którym objęte zostało ponad 5 ha nieużytków oraz częściowo prywatnego lasu na powierzchni ok. 0,10 ha. Bezpośrednio zagrożony był grunt Lasów Państwowych porośnięty 30-sto letnim drzewostanem sosnowym. Zabrakło 4 m, aby ogień opanował ten teren. O skali zagrożenia oraz trudności w gaszeniu (teren bagnisty w dolinie rzeki Kamienna) może świadczyć konieczność użycia samolotu gaśniczego Dromader z lotniska w Masłowie, którego pilot z mistrzowską precyzją dokonał czterech celnych zrzutów. Dzięki poświęceniu gaszących pożar strażaków ze Skarżyska i Bliżyna, pracowników Nadleśnictwa Suchedniów oraz koordynacji działań z samolotem (Nadleśniczy Piotr Fitas i leśniczy Artur Milanowski) sytuacja w porę została opanowana. Może do świadomości ludzkiej przemówi skala sił i środków potrzebnych do prowadzenia akcji: samolot, trzy zastępy Straży Pożarnej (PSP Skarżysko Kamienna i OSP Bliżyn),moduł gaśniczy L-PPOŻ Nadleśnictwa Suchedniów, radiowóz dyżurny Nadleśnictwa i Straż Leśna. Trudno w tej chwili mówić o kosztach (godzina lotu samolotu gaśniczego to około 7 tys. zł), ale należy powiedzieć o stratach jakie przez ludzką bezmyślność poniosła przyroda. Swoje miejsca lęgowe utraciły ptaki (ulubione miejsce bytowania i żerowania żurawi), zginęło mnóstwo gryzoni, owadów i innych pożytecznych organizmów oraz spalona została roślinność.
W dużym stopniu zagrożone były także pobliskie domostwa, ogień doszedł na odległość 50 m od nich, a to mogło doprowadzić do prawdziwej tragedii….
Nadleśnictwo kolejny raz zwraca się z apelem o zaprzestanie wypalania traw i zwracanie uwagi na osoby, które w sposób nieodpowiedzialny i niebezpieczny obchodzą się z ogniem w lesie i w jego pobliżu.